I almost made 4 thousand kilometres so it was finally a time to do second maintenance of my motorbike. The oil was changed, few adjustments here and there were made but they tried to skip washing, so I had to remind them that it is included.
Managua is located just by the lake of the same name.
Due to the earthquake in 1972 the old Cathedral is in ruin.
It was Sunday afternoon but lakefront discos were already full and pumpin’.
Do you know this car? There are many of those in Managua.
Hugo Chavez roundabout. The monument was unvelied on a day he would be 59 years old. And it all gets back to me, because I started my big journey the day after he died…Słowem wstępu: wkrótce dobiję do 4 tysięcy kilometrów, więc zaliczyłem kolejny przegląd. Olej zmieniony, smarem pacnięte tu i tam ale umyć maszyny już nie chcieli i musiałem im przypomnieć, że usługa w pakiecie. Zostawiam bez komentarza i zapraszam do zdjęć.
Managua usytuowana jest nad jeziorem o tej samej nazwie.
W wyniku trzęsienia ziemi w 1972 roku miasto poniosło duże straty. Stara katedra wciąż stoi, ale jest w fatalnym stanie.
Niedzielne popołudnie, a przybrzeżne dyskoteki pełne.
Znasz ten samochód? Trochę ich tu jest. Można też natknąć się na nowsze modele z napędem na cztery koła.
Rondo Hugo Chaveza. Odsłonięcie pomnika odbyło się w zeszłym roku, w dzień w którym wenezuelski przywódca obchodziłby 59-te urodziny. Historia zatacza koło, bo z Polski wyjechałem dzień po jego śmierci…