Easy Riding Central American Roads and Beaches… Costa Rica!Ameryka Centralna Na Moto i Bez Spiny, Po Drogach i Plażach, Wreszcie Jest… Kostaryka!

I run like a crazy recently, little bit because I am going to hit a deadline really soon, but also because I just got tired of typical travelling, which is moving from one backpacker location to the other. So I just pass by popular destinations, such as Ometepe Island or surfers paradise San Juan del Sur and enjoy everyday life on the road, just looking at the world that goes by.

The most important revelation of last few days is that instead of admiring beaches from the road I can actually ride them. Don’t ask if it’s legal because here in Central America anything is possible.

DSC02341Smart marketing. One sign showing two most favourite Latin American symbols. (Nicaragua)

DSC02344This is the closest I got to Ometepe island. New canal (competition to Panama Canal) is still waiting for the construction. According to plans, Nicaragua Lake will be a part of it (see details on the map). (Nicaragua)

DSC02368And eventually pictures from Costa Rica. I met Mike on the border; his helmet doesn’t look too safe, especially with his big Kawasaki, but I guess you have to look cool anyway. Glasses prevent flies getting into his eyes.

DSC02369Costa Rica.

DSC02384Costa Rica.

DSC02397Woo hoo! (Costa Rica)

DSC02426OK, that sand is not good for riding a motorbike. (Costa Rica)

DSC02399It doesn’t get any better than that. (Costa Rica)Pędzę coś ostatnio, trochę dlatego że mnie jeden termin do muru przycisnął, a też trochę ponieważ turystyka stosowana (czytaj przemieszczanie się wyłącznie pomiędzy backpackerskimi lokacjami) przestała mnie bawić. Omijam więc siłą rzeczy popularne przystanki (wyspa Ometepe, czy też raj surferów San Juan del Sur) ciesząc się życiem w drodze i bezpretensjonalnie oglądając sobie świat, który przewija się za kierownicą.

Najważniejszym odkryciem ostatnich dni jest jednak to, że zamiast podziwiać plaże wyłącznie z trasy zacząłem najzwyczajniej w świecie po nich jeździć. Tylko nie pytajcie czasem czy tak można, bo tutaj jest Ameryce Łacińska (a nie, o zgrozo, jakaś unia) i tutaj wszystko jest możliwe.

Pitolenie pitoleniem, ale czas na zdjęcia z najlepszy momentów ostatnich dwóch dni.

DSC02341Sprytny marketing. Najważniejsze symbole Ameryki Łacińskiej połączone w jeden. (Nikaragua)

DSC02344W tle Wyspa Ometepe. Nowy kanał będący konkurencją dla Panamskiego cały czas czeka na wybudowanie. Jezioro Nikaragua ma być ponoś jego częścią, chcą wykopać kanał od Pacyfiku do jeziora, a z drugiej strony do Atlantyku (mapa). (Nikaragua)

DSC02368Zdjęcia z Kostaryki zaczynają się od Mike-a, którego poznałem na granicy. Kask na najbezpieczniejszy nie wygląda, zwłaszcza w połączeniu z jego dużym Kawasaki, ale przecież jakąś prezencję trzeba mieć. Dzięki okularom muchy nie wpadają do oczu (w normalnym kasku w ogóle nie wpadają).

DSC02369Kostaryka.

DSC02384Kostaryka.

DSC02397Zabawa! (Kostaryka)

DSC02426No dobra, ten piasek nie nadaje się do jazdy. (Kostaryka)

DSC02399Momenty. (Kostaryka)