Rio Mamoré: Podróż statkiem w dorzeczu Amazonki

Tego ranka obudził mnie wprowadzony w wibracje pokład starej, drewnianej łajby. Wygramoliłem się ze swojego hamaka i wyjrzałem przez moskitierę: płynęliśmy po osnutej mgłą krętej rzece, za kilkadziesiąt minut mieliśmy wreszcie wypłynąć na Rio Mamoré, która miała zaprowadzić nas do odległego o siedem dni i położonego tuż przy granicy z Brazylią Guayaramerín.

Licząca prawie 2 tys. km rzeka Rio Mamore łączy się z Beni, tworząc Madeirę – jeden z największych dopływów Amazonki. Opisywana jest w przewodniku Lonely Planet jako idealne miejsce do zboczenia z wydeptanego szlaku gringo i alternatywa dla rejsów po innych, bardziej zatłoczonych rzekach jak Amazonka czy Ucayali. Jak to jest przepłynąć się starym transportowcem po Rio Mamoré? Przeczytajcie.