Autor: Wojtek
-
Cyfrowi Nomadzi: O Podróżowaniu, Pracy Zdalnej i Z Czym To Się Wiąże
Jakiś czas temu zostałem poproszony o dorzucenie moich trzech groszy na temat pracy zdalnej w podróży w charakterze programisty. Cały artykuł możecie znaleźć na blogu TroPiMy, poniżej przytoczę jedynie wstęp: Często słyszę od ludzi: „Aha, jesteś programistą, możesz pracować gdziekolwiek i jednocześnie podróżować”. Rzeczywistość nie jest taka prosta, a sukces w byciu podróżującym, cyfrowym nomadą…
-
Czego nauczyłem się podróżując przez 3 lata? Czyli co zmienia się w człowieku podczas długoterminowych podróży
No dobrze, żeby nie było. Tak naprawdę to w jakieś półtora roku, bo tyle tych podróży się w tym czasie nazbierało. Prawdziwy tytuł powinien więc brzmieć: czego nauczyłem się rzucając pracę na 3 lata, podczas których podróżowałem i eksperymentowałem z alternatywnymi stylami życia. Kilka dni temu w firmowej kuchni padło bardzo ciekawe pytanie: „Wojtek, co…
-
Huk wentylatora
Huk wentylatora. Otwieram mini lodówkę Sanyo z nadzieją, że pięciolitrowa butelka wody, którą tam przed kilkoma godzinami włożyłem jest już zimna. Jest gorąco. W moim pokoju panuje ogromny zaduch, niczym na nieprzewiewnym poddaszu gdzieś w środku upalnego polskiego lata. Właśnie wróciłem z wyprawy po piwo, którego normalnie tak bez okazji nie piję, ale które chciałem…
-
Nie byłeś w Wenezueli? Nie byłeś w Ameryce Łacińskiej.
Simón Bolívar, pochodzący z Wenezueli przywódca walk o wyzwolenie Ameryki Łacińskiej, na łożu śmierci stwierdził, że „Ameryką nie da się rządzić. Ten, kto służy rewolucji, podejmuje się syzyfowej pracy. Prędzej, czy później, władzę nad ludem przejmie mafia, żeby w końcu oddać ją kolejnym tyranom„. Boliwar słowa te wypowiedział w 1830 roku, można powiedzieć wizjonersko, bo…
-
Dwa Kroki w Przód, Jeden w Tył
Swoje pierwsze podróżnicze kroki stawiałem w roku 2008. Mobilny internet wtedy jeszcze praktycznie nie istniał, a o tabletach i czytnikach e-booków mało kto marzył. Szczytem elektroniki, którą zabierałem w podróż był prosty telefon, iPod (nie mylić z iPadem) oraz aparat fotograficzny. Do plecaka zabierałem minimalną ilość kabli i chyba nawet nie miałem ze sobą żadnej zapasowej karty SD. Proste…
-
Rio Mamoré: Podróż statkiem w dorzeczu Amazonki
Tego ranka obudził mnie wprowadzony w wibracje pokład starej, drewnianej łajby. Wygramoliłem się ze swojego hamaka i wyjrzałem przez moskitierę: płynęliśmy po osnutej mgłą krętej rzece, za kilkadziesiąt minut mieliśmy wreszcie wypłynąć na Rio Mamoré, która miała zaprowadzić nas do odległego o siedem dni i położonego tuż przy granicy z Brazylią Guayaramerín. Licząca prawie 2…